Weekend! Znowu zaczynam go doceniać! po całym tygodniu szkoły nareszcie się wyspałam.
W sobotę rano poszłyśmy z Abby na ściankę, a potem poszłam z Aseną z Turcji, Knack z Tajlandii i Julianą z Brazylii. Poszłyśmy na zakupy, a potem do miejsca, które nazywa się Frozen Yogurt. Wybierasz smaki jogurtu, który bardziej przypomina lody, ale się nie topi. A potem dobierasz dodatki - owoce, słodkości, orzechy, polewy itd. Potem na wagę i płacisz. Następnie chciałyśmy iść na kawę i czekoladę, ale wszystko było już zamknięte, więc poszłyśmy do domu Juliany, a następnie na basen, gdzie odbywały się urodziny kolegi host brata Aseny i host brata Knack.
Dziś za to leciałam helikopterem. Dzień był bardzo słoneczny. O 14:30 pojechałyśmy do Era Helicopters, gdzie Abby pracowała w wakacje. Organizują oni przeloty na lodowiec dla turystów. Więc polecieliśmy w pięć osób + pilot na Taku Glacier. Przez pół godziny spacerowaliśmy po lodzie, wodzie i tym podobnym. Jeszcze 130 lat temu pływały tam statki - dziś jest jeden wielki lód - a podobno lodowce topnieją:P Potem polecieliśmy jeszcze zobaczyć Norris Glacier, Lemon Creek Glacier i Juneau z lotu ptaka.
Po przelocie pojechałyśmy z Abby i Nancy na ściankę. A następnie na plażę przy kolejnym lodowcu Mendenhall Glacier, gdzie host tata zrobił hamburgery i pograłyśmy na gitarze i opanowywałyśmy jazdę na longboardzie.
Dzień uważam za udany!
nasz pilot |
most łączący Juneau z Douglas |
Abby i Nancy |